sama nie wiem jak to się stało ale się stało. Nie, źle zaczęłam bo skłamałam, wiem jak to się stało ale na razie o tym pisać nie chcę. Może kiedyś... W każdym razie przeprowadzam się znowu. Tym razem wracam ponownie na Dolny Śląsk, w moje rodzinne strony, nie do Wrocławia. Czy dobrze robię? Nie wiem. Ale wiem, że muszę. Po wielu, wielu dniach ciągłego myślenia, zadręczania się, płaczu i głębokiej depresji - przestałam analizować sytuację, której przez najbliższy rok zmienić nie mogę i postanowiłam skupić się na działaniu. Nie wiem czy to dobra strategia ale wprowadzam ją w życie od 3 dni i na razie działa :-) W zaskakującym tempie znalazłam kolejne mieszkanie do wynajęcia (tym razem w okolicy Legnicy) i ponownie się spakowałam. W weekend już powinno być po wszystkim. Oby tym razem udało się pomieszkać dłużej, gdyż zauważyłam, że ta niestabilność odbija się na mojej Kropeczce. Nigdzie nie czuje się jak w domu :-( Ale, pożyjemy zobaczymy.
O jarmarku napiszę w kolejnym poście gdyż po dzisiejszym wpisie jakoś nie czuję weny :-( Przepraszam! Chyba trzeba po prostu iść już spać :-)
Miłej nocki wszystkim!
P.S. Tło idealne do mojego nastroju.
P.S. Tło idealne do mojego nastroju.
Hmm.. no to powodzenia..! i dużo, duuuużo słońca! :)
ReplyDeleteAga, natychmiast zmieniaj tło i nastrój. Co nas nie zabije... ;) ale to z przymrużeniem oka! Z malutką idź na spacer :) - niech pozwiedza okolicę, zobaczy, gdzie piaskownica, ławka do posiedzenia, wszystkość w ramach oswojenia terenu. A w domku może coś pomoże wyciągnięcie ulubionej kołderki, zabawek...
ReplyDeleteŻyczę dużo słońca..........w sercu
Na wymiankę się zgadzam, naklikałam już maila :))
o ja rzeczywiście tułasz sie po świecie. Powodzenia życzę i nos do góry trzymaj sie
ReplyDeleteKochana, najważniejsze żeby było wam dobrze!Mam nadzieję, że teraz zagrzejecie miejsca w Legnicy. I że przetrwasz ten rok dzielnie i oby na roku się skończyło :* Dacie radę!
ReplyDelete