eksperyment z gipsem. Maluje się fajnie, choć kolorki są ciemniejsze niż na wcześniejszej, jaśniutkiej masie solnej. Ogólnie jestem zadowolona z dodatku małej ilości gipsu do masy gotowanej. Gdy dodałam już większą ilość do zwykłej masy solnej, efekt był nieciekawy :-( Zdjęcie poniżej, możecie sami ocenić. Masa wyszła z dziurkami i mocno pękała przy suszeniu. Ale lepiło się naprawdę fajnie :-)
Najpierw kolorowy eksperyment, który wyszedł :-)
I ten co nie wyszedł:
A na koniec mój mały pomocnik. Nie ma co, nowy Top Chef rośnie:-)
