Nowy Rok zaczynam od przeprosin! Więc, przepraszam wszystkich, którzy do mnie pisali, którzy o kontakt prosili bądź też jakiekolwiek zamówienia składali. Nie było mnie i szczerze mówiąc nie jestem pewna czy już wróciłam. A wszystkiemu winne… moje serducho. Odmówiło posłuszeństwa już po 31 latach bezustannej pracy i sprawiło, że ostatni miesiąc mego życia upłynął u lekarzy, w szpitalach i na wszelkiego rodzaju badaniach. Niestety jeszcze nic do końca się nie wyjaśniło więc może się zdarzyć, że nadal mnie na blogu mym nie będzie :-( Ale korzystając z okazji trochę się pochwalę :-) Nowym miejscem zamieszkania, z widokiem na piękną gliwicką wieżę Eiffla ;-)
Cysia pod naszą przydomową wieżą :-)
I zima w naszym ogrodzie :-)
Pochwalę się też faktem, iż nową pracę udało mi się zdobyć i ponownie w spedycji pracuję :-)) A w tym roku, pomimo wielu zdrowotnych kłopotów – choinkę z córcią ubrałyśmy śliczną!
A tak oto jak Kropka spędza tegoroczną zimę w ogródku :-) Może ognisko?
Obiecuję poprawę!
Trzymajcie się cieplutko!!!!!